Gorzkie żale,
przybywajcie,
Serca nasze przenikajcie,
Rozpłyńcie się, me źrenice,
Toczcie smutnych łez krynice.Słońce,
gwiazdy omdlewają,
Żałobą się okrywają.
Płaczą rzewnie Aniołowie,
A kto żałość ich wypowie?
Opoki się twarde krają,
Z grobów umarli powstają.
Cóż jest, pytam, co się dzieje?
Wszystko stworzenie truchleje?
Na ból męki Chrystusowej
Żal przejmuje bez wymowy.
Uderz, Jezu, bez odwłoki
W twarde serc naszych opoki!
Jezu mój, we krwi ran Twoich
Obmyj duszę z grzechów moich!
Upał serca swego chłodzę,
Gdy w przepaść Męki Twej wchodzę.
|
CZĘŚĆ PIERWSZA
CZĘŚĆ DRUGA
CZĘŚĆ TRZECIA
.
.
.
.
Skarbiec Modlitw i
Pieśni Katowice 1975r.
|